Fatamorgana
echo pustego domu
załamuje ręce nad szkatułą
wypełnioną
ich pomiędzy wczoraj a dziś
jutro miał nieba przychylić
obiecał poprowadzić
do krainy beztroski
zostawił ze złotem
zamkniętym w szkatule
już jej nie otworzy
w oczach zadziwieniu
utknął półklucz z półobrączki
autor
Janina Kraj Raczyńska
Dodano: 2017-04-01 19:51:07
Ten wiersz przeczytano 987 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (41)
a moja półobrączka od 21 lat na palcu. palec zgrubiał
i teraz nie chce zejść, ani po dobroci, ani nijak.
chyba, że odrąbać.
pozdrawiam :)
W życiu różnie bywa raz nas zachwyci a raz każe łzy
wylewać......śliczny refleksyjny wiersz.Pozdrawiam
serdecznie.
dobra acz smutna refleksja Pozdrawiam:))
Smutno tu dzisiaj i bardzo refleksyjnie. Śmierć nie
wybiera.
Pozdrawiam serdecznie :)
to nie miraż, a świetny refleksyjny wiersz:)
pozdrawiam Janina
Bardzo na TAK! Dobry wiersz. Pozdrawiam :)
Moja półobrączka leży w fiżance...
Tak bywa... Smutny przekaz wiersza.Pozdrawiam
Serdecznie.
...to tylko pozór, czy rzeczywistość...a może
półprawda z tym przychylaniem nieba, choć śmierć
wszystko zamyka......pozdrawiam
Dobry, smutny wiersz... Czasem choć chcemy, nie możemy
dotrzymać obietnic.
nie znamy dnia ani godziny. Smutny Janinko Twój
wiersz. Pozdrawiam :)