FRANCISZEK
rodakom, niektórym
Kim jesteś smutny Franciszku
Co po Tobie zostanie, gdy odlecisz
Pewnie wiesz, że dalej będą tonąć pontony
Matka z dzieckiem o innej skórze
W innym Bogu zakochana
Ucieka od śmierci i głodu
Wybawienie znajdzie na dnie oceanu
Nieopaleni, z krzyżykiem na piersiach
Nie pomogą, ręki nie podadzą
Inni strzelać chcą, by ponton szybciej
zatonął
W ten sposób zagłuszą sumienia -
resztki
Widziałem i uśmiech na Twej twarzy
Gdy teraz i tylko teraz
Multi - kulti splatali swe ręce
Pewnie cieszyłeś się chwilą
Następna za trzy lata w Panamie
Gdzie miłosierdzie Franciszku -
odpowiedz.
Pomyślisz, nie między Odrą a Bugiem
Komentarze (100)
Ciekawe przemyślenia zanurzone w codzienności
Ale jest światełko w tunelu: dziś na lotnisku w
Balicach orkiestra wojskowa żegnała Franciszka m.in.
utworem Queena We are the champions ;-) Czyżby po
rozmowie Macierewicza z Papieżem nastąpił przełom i
aprobata dla tęczy?? I nie tylko?
niestety statystyk - brakło spacji.
a kuku, nie mam niestetystatystyk pod ręką, ale łatwo
byłoby znaleźć ilu chrześcijan w tym czasie zginęło z
rąk chrześcijan. Może nie w tak spektakularny sposób,
ale np w zacietrzewieniu o prawo do tzw miedzy. To też
jest " mój kawałek ziemi". Ilu morderstw dokonano z
przekonania, że to "moje" ?
a kuku, dziękuję za komentarz ale wolałbym nie mieć
racji. Bo ona jest okrutna.
Chciałbym wierzyć, że masz rację.
Tylko pamiętaj: tam gdzie stanie noga muzułmanina, tam
jest jego ziemia, dżizję (czytaj socjal) zapewnił
Allah a nie żaden rząd, który zdecydował się dać
schronienie. Niewiernych trzeba zabijać (czytaj
chrześcijan)
W Polsce jeszcze spokojnie a mimo to giną polacy z rąk
islamistów - 1 osoba w Gerlitz,
2 dziewczyny w Nicei, ostatnio polka zabita maczetą,
wczoraj muzułmanie pobili polską rodzinę z 7
miesięcznym dzieckiem - i mam pytanie dlaczego, czyżby
im w czymś zawinili?
Dziś poczyniłam ciekawą obserwację: pewna
komentatorka, która jeszcze wczoraj zachwycała się jak
mądre i słuszne są artykuły siejące nienawiść do
uchodźców, dziś pod wierszem piętnującym agresję i
zło, nawołującym do spokoju i miłości do bliźniego,
pisze: "piękny i bardzo mądry wiersz Bardzo na
czasie".
Potrzeba więcej????
To właśnie o tym Twój wiersz. O dwulicowości.
I słuszny w stu procentach. Minie uniesienie chwilą,
zbratanie bliźnich i pozostanie po nich u wielu tylko
ta wygodniejsza miłość. Miłość własna. Wyłącznie.
Masz prawo do swego zdania jak pies do należnej mu
kości.
nie podoba mi się twój wiersz
dlaczego akurat ci z krzyżykami na piersi nie pomogą i
ręki nie podadzą
ten wiersz jest w duchu ,,modlitwy,, Ewy M.
jako wierzący jestem przeciwko takiej krucjacie na
wiernych
a zwłaszcza na naszych Rodaków
jestem na NIE
Aż nie wiem co napisać... Sam Franciszek zła nie
zatrzyma, ale pewnie będzie się modlić . Co po nim
zostanie? każdy sam musi sobie odpowiedzieć na to
pytanie.