fraszki (węzełek)
Oli- w dniu urodzin
Wiosna w przedszkolu (fraszka)
* * * * * * * * * * * * * * * * * *
Wiosna też w przedszkolu.
Jasiu zaczął szlochać:
-Nasa pani Olu
chcem sie z panią kochać!
Pani zczerwieniała:
-Muszę cię...oświecić,
że, ja... no, w tych sprawach
ten..nie lubię dzieci!
Jasiu się słowami
takimi nie zraża:
-E-e tam! Pani Olu!
Mozemy uwazać!
* *
Trzeba było (fraszka)
* * * * * * * * * * * *
-Trzeba było ojca słuchać gdym był młody
Słowom jego głuchy byłem w nosie miałem-
Swoim słowom głową kiwał na znak zgody
-Głupi byłem że go nigdy nie słuchałem-
Kumpel ocknął się zapytał: -co ci gadał-
-Diabli wiedzą. Nie słuchałem co
powiadał
*
Malusieńki (fraszka)
* * * * * * * * * * *
Starszaki w przedszkolu lubiły malować.
Pani im kazała zwierzątka rysować.
Piotr kotka, psa Monia. A Jasiu
zamierzał
rysować chomika. ( Wyszedł portret
jeża.)
Pani pochwaliła, pyta:-Mili moi,
kto teraz zaśpiewa o zwierzątku swoim?
O psie- łatwe zwrotki. Kotek? Dobra
nasza!
Lecz chomik...Dlaczego Jaś ciągle się
zgłasza?
Znów jakieś głupoty...Lub chce mu się
sikać...
Pani nie zna żadnej pieśni o
chomikach...
Jasiu wstał, natężył swój głosiczek
cienki,
i- nagle zaśpiewał: -JeeŻu maalusieńki!-
*
Kieszonkowe rozgrywki (fraszka)
* * * * * * * * * * * * * * * * * *
W starym tramwaju, tym zabytkowym,
przez cała długość przebiega rzemień.
Zamiast uchwytu złapał go pijak.
Trzyma się...kiwa; a stojąc- drzemie.
Ale po każdym swoim kiwnięciu
ciągnąc za rzemyk dzwonek w ruch
wprawia.
Aż konduktorka, zniecierpliwiona,
budzi go mówiąc:-Co pan wyprawia,
jak panu nie wstyd! Niech pan to puści!
(ten- ręka w spodniach, ubrany
modnie...)
-Bar...so przep...aszam- coś wybełkotał
i- wyjął rękę...z kieszeni spodni
*
Chłop w konia (fraszka)
* * * * * * * * * * * * *
Do kościoła przyjechał chłop w konia.
Wóz zostawił pod opieką synka:
-Zanim dobrze się dziś wyspowiadam
minie kwadrans, a może godzinka.-
Wreszcie przyszła kolejka na niego.
-W Imię Ojca i Ducha Świętego...-
Proboszcz przerwał:"-A gdzieś podział
Syna?!-"
-Pod kościołem. Syn konia mi trzyma...-
*
Homo filizm i fobizm (fraszka)
* * * * * * * * * * * * * * * * *
Dwóch panów Homo poszło na spacer.
Jeden przykucnął za krzakiem...
-Ja... poroniłem!- nagle zaszlochał,
choć niby jestem chłopakiem!-
"Gdzie, co ty gadasz?" drugi się pyta.
-Tu rączki, nóżki...- ten płacze.
-Jeszcze się rusza!!! Koniec i kwita
z naszym kochaniem inaczej!-
"To nie jest owoc naszej miłości.
Tylko złudzenie ty miałeś.
Nic się nie stało. Nie poroniłeś.
Tylko na żabę na....eś
*
dłużnik (fraszka)
* * * * * * * * * *
raka miał raz dłużnik
jadał tylko z rzadka
już wszystko go boli
od wszystkiego z dala
komornik nań bluźni
my tu gadka szmatka
a pan mi powoli
po prostu sp......a
Komentarze (8)
Jak by to ująć... takimi dziełami możesz innych
zniechęcić do pisania (to komplement ;D). Po prostu
widać na oko jakie to jest lekkie i łatwo Ci
przychodzi do głowy, wg mnie świetne!
Świetne powiem nawet super fraszki
Lekkość słowa, trafność myśli a wszystko ... bardzo
zabawne. Setnie się uśmiałam. (+)
no i co tu komentować,napiszę tylko ,hi, hi hi hi hi
bo fajne te fraszki.
Niesamowite mistrzu, brak słów i nie myśl, że
ściemniam. Super prawdziwe fraszki.
Wielki plus. Pozdrawiam.
Wszystkie dzieci śmieszne
Kiedy noszą loki
A ten Jas najbardziej
Co ma wielkie oczy
Może pani weźmie
Na kolana kota
i Jasia przytuli
a może pokocha? Przytulanka dodatek…bardzo
urocze Twoje wierszałki a dla Oleńki duzy buziak
urodzinowy.
Super fraszki: wesołe, dowcipne i z życia wzięte, ( z
przedszkola też!) ale ta najlepsza (wg mnie!) to
"JeeŻu maalusieńki!-"
:))po prostu się śmieję:))