funeralne wierszydełko
wyszedł na zewnątrz otrzepał z ziemi
ruszył na spacer pośród alei
tuż po północy jest coraz tłumniej
kręcą się wokół postacie różne
odziane w stylu swojej epoki
gdy ubierano do trumny zwłoki
a ponad nimi dym czy też chmura
to cienie tych co mieszkają w urnach
też się tu snują gdy wiatru nie ma
niczym ulotna mglista nadzieja
a kiedy pieje w oddali kogut
spacerów koniec pora do grobów
bo mroczne mary nie znoszą światła
świt dla nich nocą do końca świata
Argo.
autor
Argo
Dodano: 2022-10-31 12:54:07
Ten wiersz przeczytano 1494 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Fajnie stworzyłeś mroczny klimat...swoją drogą nie
lubię chodzić w nocy po cmentarzu...
Pozdrawiam Argo :)
Jak czytam...
i mroki
moga miec...
uroki.
+ + +
Pozdrawiam Argo. :)
Fajny mroczny wiersz,
a tak poza tym nikt z nas nie będzie wiecznie żywy,
być może każdy będzie taką mroczną marą, choć raczej w
to wątpię, a ja lubię zarówno mrok jak i światło,
uwielbiam słońce, ostatnio było go sporo, nawet w
październiku, ale kocham też turpizm i lirykę
miłosną, kocham opisy przyrody ale i mroczność, a poza
tym uważam, że najlepsze dzieła literackie, filmowe,
malarskie są związane ze smutkiem, a nawet z mrokiem,
a nie z radością i są o wiele ciekawsze, niż te ze
światłem i bliższe prawdy życiowej, ale każdy ma prawo
do innego odbioru, a co do mar to ich się nie boję,
bywałam na cmentarzu o zmroku, na seansie
spirytystycznym również, kocham dokumenty paranormalne
o duchach, bardzo lubię je oglądać, najczęściej o
późnej porze, a duchów nie należy się bać, jeśli są to
duchy naszych bliskich.
Autor pisze o umarlakach, tak jakby byli gorsi, a
przecież im się należy nasza pamięć, my też nimi
będziemy,
prędzej czy później.
Pozdrawiam z wiersza podobaniem.
fajne, z dreszczykiem.
Podoba mi się ta mroczno-romantyczna fantazja. Miłego
dnia Argo:)
Ano tak to jest Michale
że z umarlakami do ładu
nie dojdziesz wcale
albowiem
Oskarżona została wdowa,
że postanowiła męża zamordować,
a także jego kochankę
Walentynę - piękną Rosjankę.
Skrupulatnie sąd sprawę bada
wiele trudnych pytań zadał;
obwiniona nie przyznaje się wcale
przy swojej linii obrony obstaje.
Postawił więc prokurator wnioski
ażeby zbadać jeszcze raz zwłoki
i tu doszło do sensacji
albowiem podczas ekshumacji,
grabarz nie zastał w grobie ciała.
Jedynie na dnie trumny kartka leżała,
a na niej napisane słowa
po których osiwiała grabarza głowa
- Jestem u Wali, trzy groby dalej
kochałem ją za życia i teraz nie przestałem wcale.
Argo.
Choć się nieboszczyk rozkładał trochę,
W sercu mu wciąż miłość płonie,
Więc wyszedł z grobu, by rzec, że kocha,
By dać uczucia znak żonie...
Wrócił do domu, stuka do okien,
Lecz ciemno, pusto tam było.
Żona znów za mąż wyszła przed rokiem
I gdzieś się wyprowadziła.
Wrócił na cmentarz. Biedny nad sobą
Wszystkim kolegom się żalił.
Jednak miał szczęście, bo w grobie obok
Śliczną dziewczynę chowali...