Gadka szmatka
Powtarzał - chcę umrzeć,
lecz trąbił na alarm,
gdy poczuł się gorzej,
by rodzina cała
mogła zewrzeć szyki
i bronić przed kosą.
On wszystkie pastylki
spożywał ochoczo.
Życia się uczepił
i za trzech się trzymał,
a gadka o śmierci
brzmiała jak dyrdymał.
Komentarze (68)
hehe..znam takich:):)
Dziękuję miłym gościom za skomentowanie tej gadki.
Pozdrawiam.
gadka dziadka:) a ponoć mężczyźni nie chorują - od
razu umierają:) fajny ten rym trzymał/dyrdymał;
pozdrawiam:)
przypomniał mi się skecz o tym jak przyjechali synowie
do ojca/ dziadka / na pogrzeb... a dziadek jeszcze
żyje... kabaret :)) a "Samych swoich" też jest taki
motyw... na telegram wszyscy się zjechali... do
Pawlaka znaczy...
Ano, trzyma sie kazdy chory zycia - rekami i nogami -
ile sil :)
Mówić, że się chce umrzeć jest proste, ale jak
przyjdzie co do czego, to każdy się boi.
Hipochondria przykra sprawa, pozdrawiam:)
Ajajajaj, a potem tak głupio żyć;)
To taki szantaż emocjonalny z którego nic dobrego nie
wynika.
Pozdrawiam:)
Ironiczne, ale prawdziwe. Niektórzy takiego szantażu
emocjonalnego
uzywaja,żeby wzbudzić litość innych.Bardzo dobry i z
przekazem wiersz.Pozdrawiam cieplutko:)
Miłego popoludnia życzę :)
świetny...no, cóż niektórzy nie mają za grosz honoru:)
pozdrawiam
Tak mówi... ale dobrze, że zmienia zdanie - stawiając
na życie; że to męczy przybocznych, nigdy nie zobaczy.
Przeczytałam Gadkę kilka razy, na polepszenie zlanego
deszczem nastroju.
Pozdrawiam, KrzemAniu :))
Pod wpływem emocji różne rzeczy się mówi,a jednak chęć
życia jest silniejsza.Bywa też tak,że ktoś kwęka całe
życie i otoczenie przestaje brać je serio,nawet wtedy
gdy z nim już naprawdę nie jest dobrze,znam taki
przypadek z autopsji.
Miłego dnia życzę:)
Ironicznie i z reflelsja pozdrawiam
niektórzy umierają przez całe życie i umrzeć nie
mogą:)
:))