O gajowym Jerzyku 265 remaster
witam wszystkie moje fanki i fanów Gajowy Jerzyk
Gajowy Jerzyk z wsi Konotopie,
ułożyć wierszyk chciał na urlopie,
lecz dopadł go ból głowy.
Wnet wpadł na pomysł nowy,
z migreną pisał jedynie... kopie.
Gajowy Jerzyk z miasta Przysucha,
do szkoły poczuł świeżego ducha.
Miast po rynku się włóczyć,
będzie młodzież tam uczyć,
tylko kto jeszcze jego posłucha ?
Gajowy Jerzyk koło Bogoty,
łapał pół roku tam wszystkie koty.
Potem czas im poświęcał,
ogonem je wykręcał.
Nie znam większego niż on idioty.
Komentarze (10)
3 x na tak
serdecznie pozdrawiam
Plus głównie za ostatni. Pozdrawiam:)))
Z pozdrowieniami dla gajowego Jerzyka i jego przygód!
:)
Witaj Maćku:)
Jak zawsze świetnie się wpasujesz w limeryki choć na
moje w pierwszym to raczej "ze wsi":)
Pozdrawiam:)
Świetna ironia - pozdrawiam:-)
:)
niejeden Jerzyk
z niejednego miasta
i niejednej wsi
dołączy do rzeszy
idiotów
w których głowach
głupota się tli
pozdrawiam
beano:))
Gajowy Jerzyk kiedyś w Skarżysku
Poszedł na podryw (bo był z odzysku).
Wypił z dziewczyną
Pod ciastko wino.
Chciał by płaciła. Dostał po pysku.
Z przyjemnością spędziłam czas z przygodami
Jerzyka.Pozdrawiam serdecznie z uśmiechem:))
Gajowy umie rozbawić. Z uśmiechem pozdrawiam :)