O gajowym Jerzyku 78
Gajowy Jerzyk spod wioski Łany,
przez swych kolesi osłem był zwany.
Bowiem aż do Ponidzia,
wszędzie on świnie widział,
a tylko przed snem liczył …barany.
Gajowy Jerzyk koło Sosnowca,
uchodził w swej firmie za fachowca.
Lecz kiedy raz z dumy
zjadł wszystkie rozumy
mieli odtąd w grupie bezmózgowca.
Gajowy Jerzyk spod Annapurny,
światopogląd miał niestety bzdurny.
Gdy na tyfus* zachorował,
doktor krótko skomentował:
przecież od zawsze był taki durny.
tyfus* inaczej : dur brzuszny
Komentarze (8)
Z uśmiechem
Pozdrawiam
Ucieszyłeś mnie tymi limerykami Maćku, bo już
tęskniłem za Gajowym Jerzykiem... pozdrawiam :)
Ech ten Jerzyk. Nudno byłoby bez niego:)
Gratuluję nowych pomysłów.
Pozdrawiam Maćku:)
Marek
wesoło na dzień dobry
Gajowy Jerzyk nie był osłem, lecz dobrym obserwatorem.
Wokół nas jest pełno świń. ;)
Pozdrawiam serdecznie. :)
Zawsze sie usmieje u Ciebie.
Podoba mi sie ten Jerzyk, bardzo :))
Gajowy Jerzyk z Wiejskiej w Warszawie
To geniusz. Zna się na wszystkim prawie.
Czy Kodeks Karny,
Czy Pakt Agrarny
Zgłasza poprawki w każdej ustawie.
fajne! (a ja zdecydowanie wolę słabo myślących od
wszechwiedzących)