Garb wbitego krzyża
życie w blejtram sieć z wolna rozpina
snując z kłębka nić wątku osnowy
smętnie kiwa lepką łapą pająk
w pazur chwyta farb paletę przędzie
dni widzące podobłoczne nieba
pod kopułą czas pchany wiatrami
sinoszare rozdarte obłoki
w abisalu bezkresnym zrodzone
łez korale w ochrze tkanki toną
rdzawość bytu wzbogacona pleśnią
słów upadłych bezpłodnego ziarna
tworząc błota zbrązowiały potok
radość żółci zza konturu sosen
łamie smutek wrzosów całujących
nagie stopy w żalu karminowym
za minionym niespełnionym losem
gorączkowa ekspresyjna plama
pod werniksem spięte spektrum cieni
lustro twarzy garb wbitego krzyża
sygnaturą obraz w pełni wieńczy
Komentarze (2)
Jeśli mam być szczera a taka zawsze jestem jak pisze
komentarz do wiersza hmmmmmmmmm Twój obraz ma posmak
ekspresjonizmu...stworzona niesamowita aura rozdartej
duszy...w tym obrazie można doszukać się szeptu myśli
które są krzykiem choć zanurzone w niezliczonej gamie
kolonów...z uśmiechem:)
ryzykowny styl. trudność w odbiorze myśli spowodowana
formą i bardzo ciężką materią treści rzucanych
wyrazów. interesujące ale sprawia wrażenie
topornego...