Gdy człowiek sam zostanie...
Kto wciąż na ciebie czeka,
Kiedy opuszczasz mnie.
Przed żalem nie uciekam,
I płacz ogarniać chce.
Bo wówczas jestem tak,
Samotny niczym dziecię.
Jak ten na morzu wrak,
Którego sztorm rozgniecie.
Jak drzewo, które stoi,
Samotnie poza lasem.
Czy krzywdy się nie boi,
Zapłakać zechce czasem.
To nie dziw mi kochanie,
Że takie mam odczucie.
Gdy człowiek sam zostanie,
Pogrąża siebie w smucie.
A ci co patrzą z boku,
Czy widzą we mnie żal.
Czy widza łzę w mym oku,
Kiedy odjeżdżasz w dal.
Wiedz, że wciąż będę czekał,
Z tęsknoty nawet gnił.
Przed żalem nie uciekam,
Goniąc resztkami sił…
Komentarze (4)
Życiowy,dobry wiersz,
znam ten ból z autopsji...
Pozdrawiam:)
Byłby moim zdaniem dobry równiez do zaspiewania.
Pozdrawiam:)
Piękny wiersz, choć tyle w nim bólu i tęsknoty.
Pozdrawiam.
Wyrażony ogromny ból i bardzo go rozumiem, ale nie
warto się nim sycić bo tylko bardziej boli. Jednak
"wywalić" w wierszu to jest to. Piękny wiersz.