gdy noc bliska
cicho
dzień odszedł
w bezgłos zmierzchu
by zapaść w nasze
dzienne sprawy
wiatr w półśnie
cicho
wiersz po wierszu
tka mgielną przędzę
nad domami
dojrzałe lato
stygnie w kamień
wśród pozłacanych cieni
księżyc
wpadł w wietrzny koncert
płynie łanem
i mocne nuty
maków pędzi
cii cii cii ciir ciit
lipa drzemie
w snach i istnieniu
pogrążona
noc się zapada
w miękkim niebie
jak blisko nam do siebie
popatrz
Komentarze (46)
Kiedy noc się zbliża a dzionek nas żegna
działa dziwnie izoterma
bez naszego pytania czyni senne cuda
aż do śniadania