Gdy sobie golnę
Dziś zamiast różu malw rozweselił mnie sporawy kieliszeczek
gdy sobie golnę małe co nieco
i władcą świata zaraz się staję
to dziwnie jakoś wciąż mnie podnieca
taki sułtański mój własny harem
depilowany i wielobarwny
bo z każdej rasy trzy egzemplarze
móc pogrymasić w żółtym czy w czarnym
dzisiaj mi będzie bardziej do twarzy
spraszać persony ze znanych domów
chociażby Sylvia Berlusconiego
i nawet Billa tego z Clintonów
a po kolacji życzyć smacznego
zbudzić się rankiem ze świadomością
że choć nie bardzo się dziś wyspali
to przysłużyłem się sławnym gościom
no i będziemy prawie szwagrami
Andrzej Kędzierski, Częstochowa
18.02.2014.
Komentarze (36)
Dzisiaj (W OSTATKI) to ja mogę...życzyć tylko na
zdrowie! ;)))
Fajny!!! :)))
Pięknie i na wesoło! Pozdrawiam!
Super wiersz . Ciekawe podejście do sprawy, pozdrawiam
zycze spelnienia marzen Andrzeju,przebiegly jestes
,hihi pozdrawiam serdecznie
:)))) rozbawiające i dowcipne spojrzenie
Świetny, ironiczny wiersz
z poczuciem humoru. Pozdrawiam serdecznie.
Fajny, lekki... Gdybyś miał ochotę porozmawiać - to
się nie krępuj :)) Pozdrawiam!
No,no ale doborowe towarzystwo!
Dowcipny,fajny wiersz,nie znałam romantycznego Autora
od tej strony,to dobrze,jak ktoś jest wszechstronny.
Pozdrawiam serdecznie :)
Ale pięknie i wesoło,pozdrawiam
ooo...widzę że towarzystwo dopisało jak to dobrze mieć
tylu kompanów do kieliszka ...też bym wypiła ..nie
wiem czy starszej pani wypada ...ale co tam golnę
sobie ;-)
pozdrawiam
też chcę do kompani kieliszkowej bo czas jak
najbardziej odpowiedni, pozdrawiam serdecznie
Andreasie, nie odzywasz się ani tutaj, ani pod moim
wierszem, ani na Terra Poetica... Chyba się nie
obraziłeś? No bo i za co?...
Hej, marzycielu! Jeszcze moment, jeszcze chwilka i ja
sobie golnę kilka. Fantastyczna wizja. hi hi
Andrzeju, umiesz fantazjować. Kieliszeczek z miodem
nie zaszkodzi. Miłego dnia. Pozdrawiam.
Kiedyś ksiądz Tischner zapytał Górali czy wiedzą co to
jest nicość. Górale cały dzień myśleli, w końcu
przychodzą do księdza i mówią: Nicość to jedna flaszka
na trzech, proszę księdza:))) Ale co po tej "nicości"
w główce się plecie? Czysta... poezja:))))