Gdy życie...
...każdy kowalem losu swego - tylko dlaczego w tym fachu tak wielu partaczy...
Gdy życie wyspą się zdaje,
samotną na oceanie dni.
Kroplą pragnienia co budzi sny.
Ucieczką bywa każdy krok,
biegniemy by nie dostrzec chwil.
Tracimy siły gubiąc sens.
W gwaiazdach szukamy ukojenia,
żyjemy snem o wielkich uczuciach.
Realne otrzepując z rąk.
Palcem wskazujemy winnych,
źdźbło do rangi belki urasta.
__________________________________
By żyć czasem to za mało być.
Komentarze (4)
wiersz o glebokim przeslaniu, ktory mozna roznie
interpretowac - napisany metaforycznie, ale czytelnie.
mam takie odczucie, że raz jestem mistrzem swojego
losu a raz partaczem i chyba nie jestem odosobniona,
tak ładnie ujęłaś " w gwiazdach szukamy ukojenia"
Niebagatelnie napisany wiersz. Bardzo sensowna treść .
Wysoko oceniam jego sens.
By wykuć szczęście niestety trzeba co najmniej
osób dwóch... i zgadzam się z dopiskiem... "za
dużo partaczy.." Wiersz dobrze się czyta..
gratuluję.