Gdyby nie różą...

Grażynka, więc usmiech na usta i już! Powaga zabija
go, gdy przedawkowana :)

Chcę Cię podziwiać kwiatuszku po końce koluszków rzekł
kwiatuszek do kwiatuszka fajna z Ciebie bejowa wróżka
Miłego wieczoru

Pozdrawiam z uśmiechem, karmarg :)

Wiem, wiem Elu, tak czytałam wczorajszy wiersz Ewy,
jakoś ostatnio mniej zabawowa jestem,
ale masz rację, można śmiać ze wszystkiego, ja np
bywa, że lubię czarny humor i też śmieję się z rzeczy
ostatecznych, choć w sumie one nie są do końca
śmieszne.
Serdecznie:)

to kolce są tu najważniejsze - choć teraz są róże bez
kolców :-)
pozdrawiam

Jacku dzięki za czytanie :)

Ewaes, ja z lodówki to najbardziej jadłem smacznym
oczarowana.... :)

Isiu - to zasługa różanych Inspiratorów :)

Ewa, chusteczki weź - Zewa na przykład :))))

Grazynko, śmiać można się ze wszystkiego. Proszę, nie
łącz tego ze swoim avatarem - jest ładny.
Ot, wesoła bejowa inspiracja, która zaczęła sie od
wiersza Ewci - spójrz na to jak na żarcik, bo w
istocie to żart, nie wymierzony w nikogo.
Usmiechnij sie i dołącz do zabawy :)

Shizumko, ale ja sie do gruszki strasznie przywiązałam
:)))

Kaktusy mają swój urok, Róża to dama, choć również ma
kolce. Świetny wiersz, przyjemny w czytaniu.
Pozdrawiam serdecznie:-)

Nie no nie do konca, mnie nie czaruja:) zdecydowanie
wole roze chocby wylazily nawet z lodowki :)

Witaj Eluś,
Nieźle wyszła Ci, ta różana inspiracja. Pozdrawiam
serdecznie i życzę, miłego wieczorku:)

:))))))))))))))))))))))) łzy opanowały pućki:)))