Gdyby słowa nie raniły..
Łukaszkowi..
Gdyby Twoje słowa..
Tak bardzo nie bołały..
Może nawet bym mogła z Tobą rozmawiać..
Gdyby Twoje czyny..
Tak bardzo nie raniły..
Moze i mogłabym Cię nie kochać..
Gdyby Twoje oczy..
Tak piękne nie były..
Mogłabym nie śnić o Tobie..
Niestety..
Twoje słowa..
Jak nóż..
Wbijane w moje serce..
Ranią...
Twe zachowanie..
jak kamień..
Ciśnięty prosto w serce..
Rozrywa..
Twoje oczka..
Zlepiają mnie w całość..
Gdy reszta Ciebie..
Robi ze mnie 1000 puzzli..
Więc jak Cie nie kochać..
WIec jak o tobie nie myśleć..
Więc jak o Tobie nie śnic.. ?
Lukaszkowi..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.