Gdybym
Gdybym nie miał ciebie, żadnej z Twoich
zalet, wad
Ruszyłbym przed siebie, ślepo szedł przez
świat
Oglądał bym nie niebo, a po ogniu stąpał
boso
Smutne serca, miast iść, wolimy stać jak
posąg
Zranił los nas, skarcił, uciekając gdzieś
prędzej
Erato najczęściej wołam, pomocy! przybywa w
swej sile
Koniec jest już niemocy, kochać, cóż,
przywilej...
Dla G.
autor
Kruszoon
Dodano: 2010-04-19 20:50:50
Ten wiersz przeczytano 735 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.