Gdybym…
Strofa saficka mniejsza
potrafił jak inni poeci
wyrazić w wierszu, co czuje me serce
i gdyby… wena… (kiedyś mnie odwiedzi…
rad byłbym wielce).
Wtedy bym poczuł, że nad poziom frunę
mierności swojej, szybowałbym w górze
z weną przy boku, uderzyłbym w strunę
liryki… może
wtedy bym umiał… albo zdaje mi się
(stąpasz po ziemi, ja fruwam w
obłokach),
że tylko z tobą sens ma moje życie…
działasz jak koka!
Wciąż we mnie wierzysz… choć z butów
wystaje
mi słoma… kochasz, zapominasz o tym!
Łyknąłem ciebie… zabierasz, gdzie raje…
te usta… dotyk!
Żonie
Komentarze (118)
JoViSkA
Przy Twoim natloku (przyjemnych) obowiazkow znalazlas
czas dla mnie.
Dzieki piekne Ulenko. :)
Stornello - super wyzwanie, dasz sobie z nim rade.
Pozdrawiam Cie serdecznie i cieplutko Droga Jovisiu.
:)
andrew2402
Ten NASZ swiat ciagle wymaga odkrywania...
Dziekuje Ci za budujacy komentarz.
Serdecznosci. :)
anna
Jestem wdzieczny za przychylnosc. :)
.. niesamowity wiersz.. takie wiersze, kazda kobieta
chcialaby otrzymywac w dedykacji.. cudnie.. Pozdrawiam
Was bardzo cieplo.
Aż żałuję że nie jestem Twoja zona;)
Czy można piękniej o swej Bogdance?
zauroczona wersami,
pozdrawiam serdecznie:)
Ależ urocze, czytałam z przyjemnością, a adresatka na
pewno z jeszcze większą :)
Gratuluję Bodku. (Czego?) Żony, wiersza, uczucia i
talentu. Ten wiersz to POEZJA. A skoro ja to mówię, to
musi być prawda.
Ukłony dla żony :):)
Pięknie rozmarzony wiersz,
podobnie jak Januszek gratuluje
żonie Basi takiego wielbiciela.
Serdeczności dla Was przesyłam :)
Skromność czy kokieteria, czy trochę tego, trochę
tego... Nieważne!
Przepięknie wyszło! W treści i formie :)))
Pozdrowienia najserdeczniejsze dla Małżonki i dla
Ciebie, Bodziu :)
kiedyś?
właśnie Cię odwiedziła, i:
" nad poziomy
(Wyleciałeś), a okiem słońca
Ludzkości całe ogromy
(Przeniknąłeś) z końca do końca."
gratuluję żonie: takiego mieć wielbiciela.
Myślę Bogdanie, że nikt lepiej by owej miłości nie
ujął. Wiersz pełen skromności, fachowo zbudowany w
strofach które lubię. Wyraża to co powinien, czyli
miłość do małżonki.
Co tu dużo pisać, piękny wiersz, mnie osobiście
potrafi zachwycić.
Pozdrawiam
Marek
Zachwyciłeś strofą saficką, którą uwielbiam, że nie
wspomnę o wysublimowanym sposobie wyrażenia uczuć.
Bardzo podoba mi się porównanie do działania koki, bo
przecież ta, jak wiadomo rodzi energię, optymizm i
podekscytowanie, co w związku nieodzowne :)
Pozdrawiam z podobaniem dla dedykacji :)
Nic więcej nie trzeba...cudowny dla żony...i tak
trzymać ...pozdrawiam serdecznie.
Pięknie z pewną dozą kokieterii ;)
Pozdrawiam Boski :)