A gdybym... Czy byś...
Gdyby słowo moje dniem uciekło
i zginęły lamenty wieczora
a już bez marzeń moja jaźń chora
na strach została rzucona w piekło...
Gdyby śladów mej dłoni ulękło
się Twoje ramię gdy późna pora
gdyby myśl ciepła nie była skora
zasklepić mego życia gdy pękło...
Czy zatęskniłbyś za mymi łzami?
zwyczajnym słowem i mną szaloną?
wielką myślą i mową spaloną?
Czy bryłą Twe serce, czy strzępami
zostałoby za chwilą skończoną
tym głupim czasem ograniczoną...?
Pytaniem.
autor
Saint Freak
Dodano: 2007-11-25 21:53:43
Ten wiersz przeczytano 1250 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
cześć Sfaxy
wiersz.. no cóż, nie będę komentowała, wiesz, że jest
świetny, napiszę tylko, że chyba Cię rozumiem
pozdrawiam, emilja
Ładny wiersz.:) podoba mi się :)pozdr+