Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Gdzie jest moja mama?

A gdzie byłaś,gdy wyrzucony na bruk,wyciągnałem rękę do Ciebie?
Odtrąciłaś ją bez skrupółów,nie obchodziło Cię głodne,przestraszone spojrzenie.
Gdzie Twe serce wielkie,gdy po powrocie z Woodstocku przyszedłem z tęsknotą na dłoni?
Czemu wygoniłaś,bo niby nażreć się chciałem,a nie usłyszeć dobre słowo?
Gdzie byłaś,gdzie Twe uczucia,gdy płaczem wołałem o kromkę chleba,
jak nowo narodzone dziecię,w łonie zamętu,pustki i biedy?
Zdobywałem z bólem kolejne mety w poszukiwaniu pomocy,
lecz nigdy u Ciebie jej nie zaznałem,nigdy tego ciepła,którym chciałem się ogrzać.
Gdzie byłaś,gdy park przyjmował me łzy w milczeniu,
gdy mówiłem do drzew,bo nie było nikogo innego?
Gdy przerażenie zabijało radość życia,nędza i rozpacz skłaniały do przystanku w śmierci objęciach,
gdy płacz coraz głośniejszy,tęsknota coraz większa.
Czemu nie spytałaś,jak mi się żyje na skraju przepaści,
w celi nr.trzysta pięć,gdy inne drzwi na pukania nie odpowiadały?
Miałaś na dłoni moje wybawienie,mój los,tę upragnioną kromkę chleba,
zamknęłaś dłoń,miażdżąc nadzieję,zamknęłaś serce.
Teraz po pół roku dzwonisz i prosisz o przysługę,
nie rozumiesz,że nie mogę,bo wciąż walczę z bólem.
Wyrzekałaś się mnie i do dziś to robisz,
a najgorsze,że nie wiesz nawet,jak mnie to boli.
Gdzie byłaś?Gdzie jesteś?Mamo!
Czemu nie kochasz mnie,tylko żądasz poddania?
Wychowałaś,wykarmiłaś,czy na tym kończy się Twa rola?
I gdy tonę w rynsztoku komercyjnego świata,nawet nie chcesz wiedzieć,czy nie jestem choćby głodny.
Nie mogę powiedzieć Ci tylu rzeczy,bo masz to gdzieś,
Ty chyba nie umiesz kochać.Ja już nawet nie chcę tego chcieć.
Jestem szczęśliwy,bo mam swego Anioła,
lecz Ty wciąż nie wiesz nic,bo to Cię nie obchodzi.
Boli!Ulżyj mi,jeśli nie potrafisz przytulić syna swego,
to przynajmniej pozwól zapomnieć,skąd
me życie się wzieło.
Bo boli!Boli mnie,że nie ma mojej mamy,
tylko Ty.A Ty nie wystarczysz.
Więc odejdż,pozwól mi uśmiechnąć się znów,
pozwól zapomnieć,że nie jestem synem dla Ciebie,tylko tragarzem,śmietnikiem wyrzucanych żalów,tych niepotrzebnych snów.

autor

rebel

Dodano: 2006-12-13 12:29:35
Ten wiersz przeczytano 855 razy
Oddanych głosów: 16
Rodzaj Rymowany Klimat Dramatyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »