Gdzie wąwozu ścieżyna...
Gładząc lilie Twych ramion
A koral Twych ust rozwartych
z rozkoszy
Dotykając z delikatnoscią płatka
róży w rozkwicie..
Wiatr włosów niosący
z sobą woń Twą najcudowniejszą
A każdy następny oddech mój
Niespokojniejszy coraz..
Myśli burzą sie i plączą
jak nasze ciała złączone
w uścisku miłości
i pożądania
Każdy cal Twego ciała
to nowy ląd..
Pozwól mi być odkrywcą
miejsca
Gdzie wąwozu ścieżyna ukryta
Prowadzi do wnętrza Twojego
serca...
Komentarze (2)
Ładnie dotykasz słowami, delikatnie, subtelnie...
dobierasz metafory. Wiersz udany i wart uwagi.
Fajny erotyk, delikatny i dyskretny a wiele mówiący