Gdziekolwiek...
Gdziekolwiek będę
Cokolwiek się stanie
Tysiące mil przejdę
Nawet huragan mi skrzydeł nie połamie
Chcę byc krukiem czarnym
I siostrą wyjącej nocy
Nawet kroplę wody znajdę w dniu parnym
Niech mnie Bóg prowadzi w swej mocy
Wzniosę kielich goryczy
Za te noce i dni
Tylko wspomnień to dotyczy
Przyrzeknę Ci
Gdziekolwiek będę
Cokolwiek się stanie
Z piedestału ideał zdejmę
I zabiję w nienawiści szale
autor
Broken Heart
Dodano: 2008-06-30 20:57:32
Ten wiersz przeczytano 460 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.