Noc i dzień (***)
Noc i dzień znikam gdzieś
Twoje ciało zlewa się ze ścianą
Dotyk Twój i niczego nie jestem pewna
Zimny dreszcz przeszywa mi ciało
Znikają lęki
Cały świat mam dziś w dłoni
Upadam konam tonę mam
Kogoś za kim skoczę w ogień
Czuję Cię w żyłach i we krwi
Jesteś moim cieniem
Trzymasz na smyczy pragnienie miłości
Nie puszczaj jej proszę
Zostaw pod poduszką lekki sen
Niech będzie wspomnieniem słodkim
Tej nocy wśród złotych gwiazd
Razi mnie światło
Już rano nie ma Cię
W jedną całośc zlewa się dzień
Zimny deszcz obmywa mnie
Zamieniasz mnie w drobny mak
Znikasz gdzieś
Noc i dzień
Dotyk Twój
I niczego nie jestem pewna
Może to urojenie
Te oczy zielone
Wpadam na siebie
Potykam się o własne sny
Istnieję po to by...
Komentarze (2)
mhm...:) bardzo obrazowy..przy tym
zmysłowy...niedosłowny... bardzo dobry wiersz:) +
Weszlam jak w malignę, umiesz stworzyć nastrój,
chetnie bym Cię poznala