Gdzieś tam jestem......
Gdzieś tam jestem...
Uwięziona..
Pomiędzy przeszłością,
A teraźniejszością...
O przyszłości ciężko myśleć...
Gdzieś tam jestem...
Pomiędzy Tobą,
A samotnością...
Pomiędzy uczuciem,
Które miało być wielkie
Niezniszczalne...
A bólem, który teraz czuję...
Który rozwala me serce na kawałki...
Czas jest lekarstwem...
Tak wielu Ci to powie...
Ale ile go trzeba?
Na to nie odpowie Ci nikt...
Sam musisz to poczuć...
Sam musisz się uwolnić...
Sam musisz zrozumieć...
Że to już koniec...
Że nie ma sensu dalej
Myśleć... cierpieć...
Ale kiedy to będzie??
Gdzieś tam jestem...
Dalej i wciąż...
Chociaż chciałabym zniknąć...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.