Gehenna mego sumienia
dla B. niezwykłego faceta
Jak mam Cię zranić kochanie
patrząc w Twe dobre oczy?
Jak Ci powiedzieć "nie kocham"
boleśnie tak Cię zaskoczyć?
Jak mam odejść, podeptać
uczucia, Twoje marzenia?
Jak mam Ci wytłumaczyć
gehennę mego sumienia?
Nie chciałam żeby tak wyszło,
myślałam - mam to za sobą
Teraz gdy wrócił mój Demon,
zrozum - nie mogę być z Tobą
On jest mym światem, trucizną
Nawet jeśli znów zrani
To Jemu serce oddałam
i dusze w piekła otchłani
Nie mogę dłużej udawać,
kłamać przed samą sobą
Nie mogę, zrozum kochanie
Nie potrafię dłużej być z Tobą
Tak trudno Cię zranić kochanie
patrząc w Twe dobre oczy
Tak trudno powiedzieć "nie kocham"
po tylu miesiącach wspólnych nocy
Tak trudno mi odejść, podeptać
marzenia, Twoje nadzieje
Tak trudno zrozumieć Ci będzie
tą burze co we mnie szaleje
Lecz muszę ten ból Ci zadać
zabić Cię niewdzięcznością
Tak trudno, uwierz kochany
rozedrzeć Ci serce szczerością...
dziękuję że mimo zerwanych zaręczyn nadal potrafisz być moim przyjacielem...
Komentarze (2)
Miał być głosik bez komentarza...ale...treść wiersza
bliska sercu ,więc...pozdrawiam:)
Wzruszający utwór Efemerydo...
Bolesna prawda zawsze ma większą cenę niż słodkie
kłamstwo,które zatruwa duszę i umysł...
Pozdrawiam ciepło.