gęś
Gęś głupia
znówu czekała
pół dnia przy oknie stała
na nic to się zdało
uczucie jej zmarniało
znudzeniem pobrudziło
w łzach się utopiło
Pękło mi z hukiem serce
opadły stęsknione ręce
z żalu się dziś nie poskładam
z naiwnością poszarpana
Kochany czemu tak się gubimy?
po co się w to bawimy?
Nic tylko milczymy
przepełnieni słowami się dręczymy
kulawi, zmęczeni i ślepi
szukamy choćby słowa, które pokrzepi
To już nie ma przyszłości
naszej miłości połamały się kości.
Komentarze (2)
Wzruszyłam się..wystarczy..Dziękuję..+
Bardzo wymowny i pełen gorących uczuć. Plusik:))))