W głębinę bezdenną
Siedzę myśląc
Myślę siedząc
W głębinę bezdenną
Wpadam nic nie wiedząc
Do krainy smutku
Wiecznej ciemności
Przyzwyczajam się powolutku
Do dni bez radości
Aż ktoś przyjdzie
I mnie wyciągnie
Lecz nie ma go nigdzie
A ja czekam ciągle
Będę tu sama
Umierała z braku miłości
Wyglądać go będę każdego rana
I zapadała się w nicości
bo ciągle o Tobie myślę
autor
aliss
Dodano: 2006-10-14 16:48:29
Ten wiersz przeczytano 408 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.