głęboka czerń
w niebieskiej sukience
bez butów
biegłam
dokoła kwiaty
kwitły soczystą czernią
ktoś krzyczał krople spadały
na fiołki lśniące jak onyks
rwałam
splatając wieńce
drogą przedziwny orszak
szedł
nad głowami klucz gęsi
otwierał przybyszom eden
skrywając twarz w brudnych dłoniach
wbiegałam w bezkresną ciemność
pod powiekami twój obraz
ściskając
gdy świt bezlitośnie zabierał
naszpikowane tęsknotą
sny
autor
Turkusowa Anna
Dodano: 2016-01-08 09:30:52
Ten wiersz przeczytano 2666 razy
Oddanych głosów: 70
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (71)
to jak nie chciane przejście na drugą stronę bez
możliwości zabrania tego co tu i teraz, pięknie
Wiersz super, tylko smutek jakiś ogromny.Pozdrawiam.
jak z filmu, piękny sen.
Czytając widziałem Cię oczami wyobraźni jak biegałaś w
tej niebieskiej(mój ulubiony kolor) sukience.
Aniu, w czwartym wersie chyba powinno być "dookoła"
Pozdrawiam cieplutko paa
bardzo dramatyczny z pogranicza jawy snu albo
przechodzenia na drugą stronę, super:)
Magiczne strofy z głęboką harmonią, pomimo wolnej
formy.
Piękny, melancholijny wiersz Aniu!
Miłego wieczoru.
Pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo dobry, dla mnie jest znakomity.
Pozdrawiam.Pozdrawiam cię serdecznie Anno:-)))
Fantastyka często wraca do przeszłości umysł ma sporo
możliwości
Aniu bardzo piękny, a jakże smutny , pozdawim Cię
Pozdrawiam autorkę wiersza i razem z nią przemykam się
po wersach, nieco inaczej rozmieszczonych
biegłam
w niebieskiej sukience
bez butów
dokoła kwiaty kwitły soczystą czernią
ktoś krzyczał
krople spadały
na fiołki lśniące jak onyks
rwałam
splatając wieńce
drogą szedł przedziwny orszak
nad głowami klucz gęsi
otwierał przybyszom eden
skrywając twarz w brudnych dłoniach
wbiegłam w bezkresną ciemność
pod powiekami ściskałam twój obraz
gdy świt bezlitośnie zabierał
naszpikowane tęsknotą
sny
Wiersz zatrzymał mnie już wczoraj. Czytałam
wielokrotnie.Czułam jak przechodzę na drugą stronę
życia,gdzie sen przeplata się z podświadomością i
tajemniczym niebytem.Środki artystyczne idealnie
dobrane. pozdrawiam.
niesamowity przyprawiający o szybsze bicie serca
wiersz
pozdrawiam:)
Tak jak bym wróżyła u Cyganki - byłam młoda, było
pięknie, miała wszystko - pracę, przyjaciół i nadzieję
na jutro, a wokół nagle ktoś rozsiał zło - przejmująco
czarne kwiecie.
I tak zwrotka po zwrotce można sobie tłumaczyć. Co się
sprawdzi z tego snu, co zostanie w sferze bajek,
los pokaże każdemu, ile będzie niebieskich
niezapominajek.
Świetny wiersz:) pozdrawiam Aniu