Głos trwogi
Od wiosny już dzwony żałobne po ziemi
echem troski niosą, a lęki o bliskich,
liżą trwożne serce swym jęzorem śliskim
bestii, co ma ślepia i ciało pandemii.
Przez kolejne ranki, a także wieczory,
modlitwą usypiam myśli niespokojne,
prosząc Pana Boga, żeby były wolne
od choroby skutków duszących jak zmory.
Dopiero test sprawił serca ukojenie,
uwalniając duszę od piętna zarazy
i uśmiech radości zakwitł na mej twarzy,
bo się okazało, że to przeziębienie...
Komentarze (47)
Fajny ciekawy wiersz. Przeczytałem z podobaniem.
Miłej niedzieli.
;)
Trzymajmy się w tych trudnych czasach
Pozdrawiam serdecznie :)
Pozdrawiamy serdecznie ...
samo życie w trudnych czasach przyjacielu
Nie zawsze tak będzie Marianie.... a strach wszystkim
nam towarzyszy,
Pozdrawiam serdecznie,
Witaj Marianie, otóż ja już miałam dwa razy testy
robione i jak Ty byłam i moi bliscy w trwodze. Też
"tylko " przeziębienie, ale już trzy razy w tym roku.
Zostaje modlitwa i błaganie, by oszczędził ten
nieszczęsny wirus naszych bliskich, nas i cały świat.
Serdecznie pozdrawiam życząc całej Twojej rodzinie
zdrowia. Dziękuję za komentarze, za to, że jesteś.
Teraz byle katar i kaszel wywołuje trwogę...pozdrawiam
serdecznie.
Ostrożności Marianie nigdy zbyt wiele. Ważne. że to
"tylko" grypa. Ja się szczepię od piętnastu lat i
nigdy na nią nie chorowałem. Jednak w tym roku w
aptekach, jak dotąd nie ma szczepionek i się nie
szczepiłem. Takie czasy. Fajny wiersz - na czasie.
Serdecznie pozdrawiam życząc zdrowia i miłego, udanego
weekendu :)
...duszą nas maski...one są głównym zagrożeniem
pozdrawiam:))
Marianie - podobne mam zdanie, daję dużego plusa za
wiersz potrzebny. Pozdrawiam serdecznie
Witaj Marianie:)
ja tam do siebie mówię,że "złego diabli nie biorą" :)
Pozdrawiam:)
Tak się teraz porobiło że kazda chrypka napawa nas
lekiem :)
Bdb wiersz napisałeś Marianie :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Świetny wiersz. Moim zdaniem bardzo potrzebny nam.
Życzę dużo zdrowia. :)
Smutna prawda, że już od wiosny na całym świecie
żałobne dzwony rozbrzmiewają, co znaczy, że z powodu
COVID-19 ludzie masowo wymierają. To, że boimy się o
swoje i bliskich zdrowie jest rzeczą naturalną.
Wznosimy do nieba modlitwy błagalne i tu przychodzi mi
na myśl powiedzenie "Jak trwoga to do Boga".
Zaszczepiłam się przeciwko sezonowej grypie, kontaktów
z tłumem unikam, śpię jak suseł i dobrze się odżywiam.
Cieszę się Marianie, że to było tylko przeziębienie
ale musisz uważać na siebie, bo kolejne przeziębienie
może świadczyć o niskiej odporności organizmu.
Życząc miłego dnia, serdecznie pozdrawiam :)
Wiersz na czasie. Czuję podobnie ciągła obawa o siebie
o najbliższych.
Kiedy wróci normalność??