Głowy zmarszczone...
Głowy zmarszczone,głowy poronione
Zasiadły hardo i bazgrzą coś w księgach
Nowe przepisy będą wprowadzone
Z nami wygracie...ktoś tam przysięga
Po pierwsze zbroić się,zbroić
Bo kto się zbroi ten przecież zwycięża
Zatem więcej musimy mieć broni
By nikt nie pokonał naszego oręża
Po drugie sprytu,odwagi i planu
Nasz plan jest najlepszy to dobrze już
wiecie
To taki czas jest-wyższa racja stanu
Czas przełomu,idei,wyrzeczeń
Po trzecie w końcu nowego człowieka
Na miare nowego przecież tysiąclecia
By wreszcie była z niego pociecha
Takiej idei czyż można zaprzeczać?
Więc wszystko jasne,wznieśmy sztandary
Te w waszych rękach,niech świat zobaczy
My zaś wznosimy wina puchary
Od dzisiaj wszystko będzie inaczej
A gdzieś z drugiej strony słychać
szlochanie
Bo ktoś zapłakał nad starą piosenką
I znowu los ludzi zostanie sprzedany...
...bo ludzie zawsze pod karcącą ręką
Głowy zmarszczone,głowy poronione te
zadufane we własnych regułach
We własnych racjach,we własnych
szczególach,skrzeczące rykiem swojego
imienia
Czyby poczuły się wreszcie zdziwione
Gdybyśmy rzekli im już dowidzenia ?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.