Głuszce
niczego nie mam na mysli...
Na zachodnim Polski skraju,
Gdzie najpiękniej bywa w maju,
Gdzie się Bachus w winie pluszcze, ,
Żyły w leśnym gąszczu głuszce.
Do nich nic nie docierało!
Wciąż stanowisk mieli mało!
Mało forsy w ptasim banku,
Rad nadzorczych dla bratanków!
Tak się w gąszczu rozpychały,
Że o Świecie zapomniały!
Tak ogłuchły te ptaszyska,
Że nie usłyszały z bliska:
Jak buldożer wjechał w knieję,
Niszcząc wszystko co istnieje,
Co się jeszcze ostać śmiało!
I nic głuchym nie zostało...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.