Gorzka pigułka...
"prawdziwa zgoda na życie jest jednocześnie zgodą na śmierć"
Po co o tym pisać, odsuwać lepiej...
Choć w niebogłos krzyczy.
Łatwo się pisze tylko wtedy,
Kiedy nas nie muśnie ,ani" nie dotyczy".
I myślałam niegdyś,
Że przeczucie przychodzi.
Jak Czarny Zwiastun Anielski,
Z trąbą daną osobę nawodzi.
Tymczasem nadchodzi cicho,
Jakbyśmy nieistotni byli...
Jakby nas właściwie nie było...
Jakbyśmy nic nie znaczyli...
autor
judyta1
Dodano: 2008-01-18 12:31:29
Ten wiersz przeczytano 810 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Dobre i ciekawe porównanie...życie chyba faktycznie
jest pigułką.ale słodką tylko z wierzchu...a później
czuć samą gorycz...
Jakbyśmy nic nie znaczyli... nic dodać nic ująć
Ten temat porusza mnie ostatnio i właśnie Twój wiersz
pasuje mi dzisiaj bardzo. Czas się zatrzymać w
codziennym pędzie i chwilę pomyśleć. Jakże się wtedy
zmienia punky widzenia. Ładnie i schludnie napisany.
Śmieć ciała. To nic strasznego.
W dniu narodzin śmierć juz jest nam pisana, tylko
kiedy nikt nie wie ale nigdy dobrego momentu nie
wybierze.
Czasami takie odczucia rodzą się, ale niech nigdy nie
zakorzenią się !
Ostatnia zwrotka mną wstrząsnęła. D->>--