Gorzkie żale
Na moich oczach powstały
góry z serc skamieniałych.
Gdziekolwiek zwrócę się Panie
potykam się o kamień.
Stąd
znad przepaści granicy
moje wołanie jest niczym.
Żadnego echa na skale
jakby nie było mnie wcale!
Ulituj się Panie
choć trochę
i zamień
ten kamień
na bochen.
autor
anna
Dodano: 2017-07-17 08:11:48
Ten wiersz przeczytano 1933 razy
Oddanych głosów: 61
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (52)
Próżny trud by cię wysłuchał
Wyobraź sobie jak Putin Erdogan Stalin Hitler jak oni
musieli prosić Pana o powodzenie swych zamysłów tak że
nie masz szas
Ładna modlitwa...
Pozdrawiam milutko:)
Ludzie skamieniali nie widać poprawy wcale
Bardzo prawdziwie Anno, coraz więcej tych kamieni...
Strach z serc uczynił górę z kamieni,
miłość je może w bochen zamienić!
Pozdrawiam!
I ja się podpisuję! Miłego dnia:-)
Podpisuję się pod tą, ładnie napisaną, modlitwą.