Gorzkie żale
Jestem - felernym egzemplarzem.
(- Nie upij się!.. - bo nie wypada...)
Nic majowego się nie zdarzy,
bo - zimna Zośka... (- Znowu pada.)
Pan Bóg nam deszczy się dookoła.
Pogoda nie jest spacerowa...
- Tylko... – nagrobne zdjęcie – woła
(- bym - w-szedł...)
- na cmentarz Rembertowa.
- Basia! (- odeszła...) (- Nie
rozgrzeje...
mnie... - chłodna Ala przecież.) -
ALE!..
- To maj! [– MAJOWE(!)] są w Kościele!
(nim - przyjdzie - czas... - na GORZKIE
ŻALE.)
05.05.2019 r.
Komentarze (41)
Podpiszę się pod komentarzema BordoBluesa - Arka :)
Pozdrawiam majowo Wiktorze :)
to nie to samo co ciepłe majowe dziewczyny...
Dla mnie super. Szczere i nienatrętne wyznanie w
pięknej formie. Choć może za dużo samokrytycyzmu?
Chcę jeszcze, Wiktorze odnieść się do Twojego
komentarza pod moim „Aniołem Stróżem” . Cóż może moje
rozmowy z Bogiem, modlitwy i przekomarzania odbiegają
od stand artu, jednak są to po prostu rozmowy z dobrym
Ojcem. Jest w nich miejsce na powagę i żart, nigdy na
agresję. Smutno mi, że odebrałeś ten wiersz jako atak.
Trochę zabolało.
Pozdrawiam serdecznie. A.S.
niestety wiek ma swoje prawa - kiedyś chodziło się na
dziewczyny, teraz chodzimy na cmentarz. :(
pozdrowionka :):)
Dziękuję Kubo! - serdeczności:)
Piękny wiersz . Tak to jest w maju czas chłodny też
się zdarza .
Pozdrawiam serdecznie .
Valanthil i Polak p. - Dzięki serdeczne i
pozdrowienia. - Milej Niedzieli:)
Gratulacje Wiktorze. Forma wiersza i treść jak
najbardziej aktualne.
Pozdrawiam z upodobaniem:))
Pasuje mu to szarpanie. Idzie za nim emocja.
Pozdrawiam karl:)
ale coś zostało?
Pozdrawiam serdecznie