Gość Nieproszony
Choroba jest jak gość nieproszony.
Który niezapowiedzianie puka do naszych
drzwi.
Nie wiadomo kogo dziś dopadnie?
Może to będzie ktoś inny? Może ja? A może
ty?
Tak wiele myślimy o swojej przyszłości.
Co chcemy osiągnąć? Dokąd pojechać?
Aż tu nagle zjawia się ona, w całej swej
okazałości.
I wszystkiego co piękne musimy
zaniechać.
Wciąż patrząc tak w sufit, gdy mijają
godziny.
Dumając nad naszym okrutnym losem.
Z czasem stając się udręką dla własnej
rodziny.
-chcę już umrzeć, mówimy stłumionym z
rozpaczy głosem.
Tak wielu jest ludzi którzy chcieli by żyć, cieszyć się życiem. Ale niestety choroba im na to nie pozwala. A tak wielu ma zdrowie, lecz go nie szanuje niszcząc świadomie, poprzez, alkohol, papierosy, narkotyki.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.