Goście
Biały kołnierzyk ,który uciska,
Nerwowe spojrzenie na zegarek,
przy stole białym obrusem nakrytym.
Jeszcze nikogo nie ma ;
i wszystko już stygnie.
Szmery na schodach,
i dzwonek do drzwi:
już są nareszcie!
Usciski,buziaki ,komplementy.
Zawsze takie samo oficjalne powitanie.
Stół zbyt obficie zastawiony,
przez gości chwalony.
Rozmowa o wszystkim i o niczym,
kolejne godziny mijaja...
I już pózno trzeba się zbierać,
Uściski,buziaki komplementy.
Już poszli?
Nareszcie!
Komentarze (1)
można odetchnąć z ulgą:)