Gra
To jest śmieszne, że już teraz,
kiedy jeszcze nie zacząłem.
Wszystkie ruchy mi zabierasz,
oraz to, co osiągnąłem.
Niczym gracz na szachownicy,
plan taktyczny pokazałaś
Krąg granicy, bym się liczył,
z twą potęgą, bo tak chciałaś.
Każdy pionek urósł w siłę,
Hardy stał się, wojowniczy.
Gdy uczucie zawsze miłe,
Zgasło szybko, jak blask zniczy.
Wieża, goniec, gdzieś na tyłach,
Zagrożenie jasne słały.
Każdą cząstkę już zdobyłaś,
Choć bój był pozornie mały.
Wzniosłem ręce zniewolony,
Pozrzucałem mdłe figury.
Walką jestem wykończony,
Czas zakończyć gry tej bzdury.
Pakt zawrzyjmy w tezach, jasny,
Siądźmy do rozejmu sądów.
Pokój stwórzmy, taki własny,
Bez oceny i poglądów.
Gra to śmieszna, wiem już teraz,
Czemu, nie wiem, ją zacząłem.
Po cóż szansę mam odbierać,
Tak wielbioną z czci mozołem.
Komentarze (8)
Całe nasze życie jest jedną wielką grą, pozdrawiam.
Podobnie jak Villain78, a poza tym wiersz świetny i
dobre rymy, płynnie się czyta, pozdrawiam:)
ja od szachów wolę pchełki, naprawdę rozbawiają i to
bez taktyki, wiersz świetny:)
Zagrajcie w bierki :).."Czemu, nie wiem, ją zacząłem"
- wiesz, co chcę wskazać :)..Potem się mozoliłeś z
ostatnim wersem :)..tak mi się wydaje.. M.
Fajnie połączyłeś grę w szachy z grą uczuć, przyjemnie
się czyta. Pozdrawiam!
pakty o nieagresji ..słowa słowa czy to zazdrość także
schowa? A mężczyzna też się liczy, no i znów zerwane
mosty Wiersz jest jednak piękny, o dążeniu do harmonii
i wzajemnej tolerancji Pozdrawiam
"Niczym gracz na szachownicy, plan taktyczny
pokazałaś" ( albo : planem taktycznym pokazałaś) do
wyboru , wierszem ładnie przekazałeś grę dnia
codziennego.
Takich gier-walk trzeba w życiu stoczyć wiele ( chyba
powinno być:"plan taktyczny")