Gra kłamstw
Wychodzę i widzę kościelne drzwi
To takie piękne, słodkie kłamstwo
Dalej rzeka jest park, ludzie
No, przecież to tylko gra
Iluzja, zabawa niewinnym nagięciem
Małe postacie postawione zasadom
W różnych światach kłamstwa są inne,
Ale zawsze są takie piękne, piękne
Idę dalej i widzę polityków
Idą ulicą jak każdy szary wokół
Chęć wyróżnia się na czerwono
Żebyś zatrzymał się przed kościołem
Nie przejmuj się tą grą
Wiesz, że kiedyś będzie Game Over
Ciesz się pięknem i słodyczą kłamstw
Niewinność, niewiedza, bliskość, czas.
Gra śkończona, piach.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.