Graj mi grajku
Graj mi grajku, graj
na akacjowych listkach
jesienną serenadę.
Nikt poza tobą tak nie umie
i twojego talentu nie zrozumie.
Słyszę jak gonisz, wesoło
gwiżdżąc przez liczne pola i lasy.
Raz muśniesz smyczkiem
trącając gałązki,to znowu
jak biczem groźnie trzaskasz.
Zaglądasz często do ludzkich
okien,wiesz komu i kiedy
coś dolega.Bezdomnego
w parku otulisz ciepłem,
to przecież twój kolega.
Chciałbyś zwyczajnie
przykucnąć na chwilę, z kimś
zamienić dwa słowa - czas
sprzątnąć liście ze wszystkich drzew,
bo zima do przyjścia gotowa.
Więc gonisz na oślep
plakaty wieszając ,prosząc
do tańca liście z drzew.
Które zwinniejsze i barwniej ubrane,
najczęściej do tańca poderwiesz.
czarnulka1953
03. 11. 2011
Komentarze (6)
Przyjemny wiersz. W środkowej zwrotce: wybierz albo
liczbę mnogą-/bezdomnych/koledzy, albo pojedynczą-
/bezdomnego/kolega/. Czy jesienny wiatr otuli ciepłem
? Serdecznie pozdrawiam :)
Pięknie opisałaś taniec wiatru. Cieplutko pozdrawiam +
zostawiam
Twoj wiaterek czasem zwykly grajek,czasem cala
orkiestra symfoniczna:)Piekny wiersz!!!POzdrawiam
serdecznie+++
teraz jak napisalas o rymie zauwazylam ze jest
zaznaczone -rymowany - musialam zle trafic w okienko i
zle kliknac- nialo byc bez rymow - juz nie zmienie -
nawet nie wiem jak- na przyszlosc lede dwa razy
patrzec zanim cos przycisne
Czarnulko - podoba, ale zmień proszę rodzaj, z
'Rymowany' na 'Nieregularny', bo jednak nie do
końca rym trzymasz.
Graj mi grajku, graj, mnie też:)