Granica serca
Jest taka granica
cierpienia-wiary-nadziei,
która się kończy, trzeba się zatrzymać,
spojrzeć i dostrzec, że nie ma tego o co
się walczyło, zgubiło się więc znika
odkrycie,że tego nie ma - wystarczający
powód,
żeby powiedzieć NIE
Ja chcę żyć, ja chce być sobą
chcę byś nie wchodził mi w drogę,
dziwne, ale dopiero po prawie dwóch
latach
dopiero teraz nie żałuję, mówiąc koniec
teraz go czuję i nie płaczę
więc można się odkochać...
wystarczy przekroczyć granicę...granicę
złamanego serca
Komentarze (4)
Wiele w życiu można..., ale czy można się odkochać?
Tak te granice są,a w miłości zapewne chodzi by tych
granic nie przekroczyć,czasami jeden krok może być
ostatnim,by tę granicę przekroczyć,wyczuwam zranioną
miłość,pozdrawiam.
zawsze są jakieś granice...Człowiek kocha i
cierpi,raduje się i żałuje pewnych rzeczy,ale zawsze
pozostaje nam nadzieja,bo to ona umiera ostatnia:)
nie wiem czy jest taka granica..w kazdym bądź razie ja
jeszcze do niej nie doszłam...ale ładny wiersz..