Grzeszne łakomstwo!
Czapkę niewidkę
chętnie bym ubrała
by zajrzeć co tkwi
w duszy i w głowie
waćpana.....
Czy moja obecność
ma jakieś znaczenie
czy się zarumienisz
czując me spojrzenie....
Dotknęłabym policzka
w uszko bym szepnęła
zmierzwiła dłonią włosy
po czym znów zniknęła...
Nie chcę Ci w głowie mieszać
nie jestem złym duchem
lecz Twojego spojrzenia
grzesznym łakomczuchem.
autor
yolkaw
Dodano: 2006-08-11 00:33:21
Ten wiersz przeczytano 583 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.