Grzeszne myśli
Druga strofka w dwóch wersjach :-) Oceńcie która lepsza.
Ubrani w nagość ciała,
Płyniemy w zmysłów zdroje,
Chcę byś się już nie bała...
Tak, jak ja się nie boję.
Sercem się uśmiechnę,
Ze szczęścia zaszlocham-
Miewam myśli grzeszne,
Bo kocham, kocham, kocham...
Sercem się uśmiechnę, Ze szczęścia zaraz pęknę; Miewam myśli grzeszne, Ale, jakie piękne... Do beivka: DZIEKUJĘ. Czy w tej wersji lepiej?
Komentarze (34)
Ja się z beviką zgadzam, i powiem więcej - nie tylko
rym jest pospolity, ta poezja, autorze nie rozwija
się, stoi w miejscu.Wiersz o Bieszczadach czytam z
sentymentu do gór, które kocham, na razie jest to
sklecona zgrabnie grafomania, choć i taką formę
czasami czytuję, z radością.
Głosuję na wersję pierwszą, ale druga też mi się
podoba.
Pierwsza wersja lepsza :)
aż zabrakło mi słów... pięknie :-)
Miłość tłumaczy grzeszne myśli.Fajnie obmyślone!
Ubrani w nagośc ciała, ona rzekła że by chciała... :)
ciekawie
Bo kocham, kocham, kocham, ale to piekne! Super
wiersz!
przecież w miłości nie ma grzesznych myśli:)...wiersz
melodyjny, zgrabny, tylko rym zaszlocham-kocham...
błagam,zmień go...też go zastosowałam w którymś z
pierwszych wierszy.I byłam taka z siebie zadowolona-
dopóki nie przeczytałam tysięcznego wiersza z takim
rymem...bo to naprawdę chyba najbardziej pospolity rym
na świecie:)
Pieknie i subtelnie o milosci, ona wymaga
delikatnosci.
Słodziuchny-uczuciem napisany.
Ładny i subtelny erotyk.Czyta się go lekko i
rytmicznie.Wiersz nieźle zrymowany.Ciekawa puenta
wiersza.Dobry wiersz.
"Bo kocham, kocham, kocham..." a ja Ci aż tego
kochania zadzroszcze...pozdrawiam:)
no cóż, ostatni wers wszystko tłumaczy, wszystko
wybaczy, na TAK.
Rozkoszne wyznanie, prawdziwe bardzo.
Rzeczywiście radosny. Aż... grzeszy radością! :)