Gwiazdka z nieba
tysiąca gwiazdek z nieba pragnęłaś
a te dawniejsze pamiętasz chociaż
biegłabyś wtedy po nie na przełaj
po meteorach i jasnych włosach
zbłąkanych komet by ów firmament
bezchmurnych nocy w pełni lub nowiu
okraść z marzenia co spać nie daje
choć zamiar nigdy ci się nie powiódł
na nieboskłonie wciąż szukasz szczęścia
spójrz jesień z latem idą pod rękę
zarumieniony świat tak wypiękniał
że wprost nie sposób chcieć czegoś
więcej
Andrzej Kędzierski,Częstochowa
07.09.2016.
Komentarze (36)
Niby mamy obecne, jakoś nie chcą nam z nieba
soaść...może to i dobrze...takie oczekiwanie to zawsze
chcieć coś więcej...pozdrawiam serdecznie
to prawda!
Śliczny!Fajnie czytać takie pełne szczęścia
wiersze...Miłej niedzieli.
przyjemnie się czyta, dziewczynom gwiazdki potrzebne
całe życie :)
Czuje sie ze peel jest szczesliwy i chce sie nim
dzielic:)
Fajnie czytac takie z pogoda ducha wiersze.
Pozdrawiam Andrzeju.
baardzo,
szczegolnie ostatnia strofa:)
pozdro, Andre:)