Hallskiego rozmowa z Panem ...
Jest kapliczka śródpolna, wokół zboża
łany,
a w kapliczce Pan Jezus, czymś
zafrasowany…
Więc Go biorę za ramię i mówię: - Mój
Boże,
czemuś smutny?. Czy pacierz poety pomoże?
–
Spojrzał na mnie łaskawie Pan nad
Niebiosami:
- Jest porządek i podział pracy między
nami:
ja się martwię o ziemskie gospodarstwo
całe,
ty zaś piszesz wierszyki, na mą cześć i
chwałę…
Potom w końcu talentu dał ci odrobinę
byś uprawiał tę piękną i świętą
dziedzinę.
Teraz idź już, i pozdrów wszystkich tych,
co piszą…-
Co z radością dziś czynię. Czy Koledzy
słyszą?...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.