Herbaty?
Dziś moje szare życie
Poprosiło bym usiadł do stołu
Na twardym zydlu sękatym
Spocząłem z losem pospołu
Ziół gorzkich szczyptę wsypało
W białe kamienne kubeczki
Pędzącym czasem przeszłości
Zalało czaj po brzeg świeczki
Naprzeciw losu usiadłszy
On w oczach wielkich rozparty
Jak z tronu w duszę popatrzył
Drwił słodko i stroił żarty
Nie żałuj mówi niczego
Szkoda czasu na żale
Wyjdź naprzeciwko tego
Co tajemnicą jest dalej
Komentarze (46)
Podoba mi się.