Hipnoza!
Chciałem na straganie kupić jabłek parę
ale pozostały tylko same stare,
chociaż ich właściciel bardzo je
zachwala
to w nich zobaczyłem jednego robala.
I on też jak widzę wzrokiem mnie
przeszywa
to się jak pamiętam hipnoza nazywa,
ciekawe kto wytrwa w tym postanowieniu
(mogę mieć z tym problem, on jest jednak w
cieniu)
Patrzę jak ochoczo pyszczek mu się
śmieje
mnie natomiast zaraz krew tutaj zaleje,
nie mogę się oprzeć, tak wzrok jego
działa
powoli nie czuję już swojego ciała.
Coś się ze mną dzieje, sztywny jestem
cały
nawet ten pod brzuszkiem zrobił się
niemały,
(a przyznaję teraz cokolwiek to znaczy,
że go bardzo rzadko zatrudniam do pracy)
I po chwili słyszę z ust moich głos
taki:
- Poproszę te jabłka w których są
robaki,
i oddzielnie jeszcze tego pasożyta,
bo on do cholery w moich oczach czyta!
Komentarze (44)
A to Ci robal hipnotyzer ;)))
Dzięki Krzyśku za roześmienie przed snem
Pozdrawiam z uśmiechem :)))
Krzyś, u Ciebie jak zawsze wiersz z poczuciem humoru,
niby ironicznie, lecz ekologicznie ha, ha, ha;)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Zdurniałeś całkiem od tych robaczywych jabłek:))))
ps. Jestesmy na Youtubie;))Dzięki raz jeszcze.
A tak się bałeś robala, chyba będziesz miał z niego
zysk a z jabłek Hania zrobi szarlotkę :)
Witaj Krzychno, masz racje co do mojego wiersza, teraz
to mi też przeszkadza więc poprawiłem - DZIĘKI, a Twój
wiersz jest super i ten pomysł z hipnozą małego
robaczka, po prostu rewelacja... pozdrawiam
U Ciebie jak zwykle na wesoło Tak trzymaj Krzychu
Pozdrawiam Was serdecznie
Hahaha, a to dopiero hipnotyzer robaczek. Pozdrawiam
rozbawiona :)
Rozbawiłeś, nie wypada mi tutaj wyjawiać drugiego dna
jakie zobaczyłam,
miłej niedzieli
Udany, ironiczny wiersz.
super wiersz ...Krysiu korzystaj z każdej życia chwili
...
z robakiem najzdrowsze :) ale bez hipnozy
Witaj,
udało ci sie rozśmieszyć pewnie cały Bej...
P.S.
A ja jak widzę też zaliczyłam 'wpadkę' /druga już/,
więc sie nie dziw, że nadrabiam.
Pozdrawiam.
Jak mi jest smutno to idę do Ciebie...uśmiechnąłeś;)
bardzo dobre, podwójne znaczenie robala...
oj tam, oj tam, mały robaczek, samo białko. pozdrawiam
Krzysiu :)