Historia niebanalna
Z serii łap,łap...
łap, łap, łap za purzyto
i nie pytaj czyje to
ja za jedno tak złapałem
że od reszty oderwałem
teraz mam je na kanapie
kiedy chcę to za nie łapię
gdy tak mu się przypatruję
to mi czegoś tu brakuje
często łapię się na myśli
że ta reszta mi się przyśni
czuję się niepocieszony
tak haniebnie okrojony
Morał:
nie tylko pieniądze to nie
wszystko
autor
Teycośty
Dodano: 2016-09-09 21:54:48
Ten wiersz przeczytano 832 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
AMOR1988 - łapię za purzyto a ma mi się przyśnić
reszta czyli cała kobieta z drugim purzytem i wtedy
będzie komplet :)
Ciekawe za co ty łapiesz i co ci się ma przyśnić
świetna satyra z dobrym morałem:-)
pozdrawiam
no tak nie wolno używać słowa d..a, a purzyto wolno.
Sprytne.
Oj jakieś kiepskie było to purzyto,
że ci odprysło.
dobra refleksja pozdrawiam
Tak, dokładnie, w pełni się zgadzam z morałem ;)
Pozdrawiam serdecznie +++
nie wiedziałam co to jest purzyto, teraz wiem:))