Historia (nie)znana
https://www.youtube.com/watch?v=RKrNdxiBW3Y
ubożeje ślubny bukiet
łamie się
kruszeje
rozrzucane
odłamki przysięgi
matowieją
westchnienia
więdną
łóżko milczy
odwrócone plecami
z kąta łypie miłość
rzucona na pastwę losu
zwija się z bólu
szamoce
wciśnięta
w zardzewiałą obrączkę...
autor
Roma
Dodano: 2015-09-20 12:27:15
Ten wiersz przeczytano 1921 razy
Oddanych głosów: 60
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (69)
Ależ nie przepraszaj, wiedziałam, że chodzi o
muzę/intuicja/...miłej nocki:-)
właśnie ich odtwarzałem z orkiestrą symfoniczną
(wczoraj na Kulturze)...przepraszam, powinienem
napisać odwrotnie;) miłego wieczoru
Smutno i bardzo realnie. Bywa tak. Ja swoją obrączkę
wrzuciłam do pieca CO i nie było co szukać, Chyba się
stopiła. Pozdrawiam Romo.
Dziękuję drodzy odwiedzający goście za przeczytanie,
komentarze i pozdrowienia:-)
Andrzeju...brawo za wiersz też? napisałeś...mam
nadzieję, że myślałeś o dołączonym klipie, który
idealnie pasuje do wiersza, a wiem, że Ty na pewno
słuchasz...znawco muzy:-)
Coraz chłodniej w takim domu,
gdy rozmawiać nie ma komu!
bardzo trafne i wyraziste metafory
Brawo... za wiersz też oczywiście:) pozdrawiam Romo
Romko zasmuciłaś mnie swoim wierszem. Jest piękny ale
myślę,że to chwilowy nastrój i uśmiech
wróci.Pozdrawiam serdecznie miłego z uśmiechem
wieczoru.
Niesamowita madrosc... i prawda niestety.
A przed laty-niemal wszyscy bylismy tak zakochani i
szczesliwi!
Smutny wiersz a zarazem tak realistyczny.Pozdrawiam
Wiersz piękny zawiera dużo smutku.
Ach ile smutku kapie dużymi kroplami z wersów? mam
nadzieje,ze taki stan u peelki przejściowy. Ładne
metafory. Serdeczności.
smutnie gdy miłość się kończy,,,pozdrawiam serdecznie
Tombak nie przyniesie szczęścia, a miłość trzeba
pielęgnować. Romeczko, serdecznie pozdrawiam :))
Na temat miłości nie zabiorę głosu, ponieważ mam z nią
na pieńku;-)
Nathan na wojennej ścieżce pozdrawia;->