Historia niezrozumienia
„Historia niezrozumienia”.
30.05.2015r. sobota 13:02:00
Historia niezrozumienia,
Ta, która mnie dosięga
Po prostu mnie przerasta.
Jest wiele spraw ważnych,
Dla których byłbym w stanie zostawić
wiele,
Ale jedynie dla tej jedynej
Byłbym w stanie pozostawić wszystko
pozostałe.
Historia niezrozumienia
Boli mnie,
Zadaje mi rany,
Z których krew istnienia ochoczo
wypływa.
Nie chcę obalać szablonu,
Ale chcę bym nie był obojętnym nikomu.
Historia niezrozumienia
Mnie wypełnia,
Jednak walczę
Z wszystkimi niewygodnymi rzeczami,
Jednoczenie starając się o względu
Poprzez szczerość aż do bólu.
Historia niezrozumienia
Jest kręgiem i walką,
Jest pomnikiem i świecznikiem,
Gdzie zupełnie nowe twarze
Pulsują wiosennie żyjąc wiarą,
Która jest zarezerwowana
Historia niezrozumienia
Jest zapłatą za wzięcie
Żaru i żalu
Pod skrzydła wolności i jedności,
Gdzie to odrobina miłości
Jest natchnieniem do konkretu.
Historia niezrozumienia
Jest mityczna
I otwiera okno naprawdę.
Naprawdę otuloną cierniem
Wymodlonym na pustynnej przestrzeni
życia.
Historia niezrozumienia
Jest męczeństwem i poczuciem winy
Dlatego też trzeba się dużo bardziej
starać,
By nie oszukiwać,
By nie wybierać dżumy
Lub innej zarazy.
Historia niezrozumienia
Jest, jaka jest
I jest nam matką
Która buja swe dzieci w chmurze,
Więc czujemy się bezpiecznie
Mimo, że nie wolno
Szczęścia mieszać z błotem.
Historia niezrozumienia
Topi, nie zamarza,
Więc zobacz lekkość
I prawdę, która jest światłem muzealnym,
Do pisania scenariuszy
Stojąc li tylko po stronie dobra.
Historia niezrozumienia
Jest twarzą nieukaranych wzruszeń,
Gdzie pokutą jest pycha,
Bo następuje poplątanie i pomylenie
Pustej mydelniczki.
Komentarze (3)
Staaanowczo za wiele słów i ogólnie...
pisałabym od nowa:)
"Boli mnie,
Zadaje mi rany" - popełniłeś tzw. masło maślane:)
Myśl wiersza dobra,
wykonanie oceń sam.
Miłej niedzieli:)