Historia pewnej znajomości
wszystkim którzy mnie czytają... wyjeżdzam na wczasy ,...więc nei bedzie mnie tu .....
Do portu nowy statek przypłynął
Szybko moc ciekawości wzbudził.
Prezentował się wspaniale
Westchnienia wywołał wśród ludzi.
I mnie zamarzyły się podróże, dalekie
krainy
Życie ciekawe, barw wesołych pełne
Więc gdy marynarz z uśmiechem niewinnym
Zaprosił, przekroczyłam próg niepewnie.
Cudny czas wypełnił dni moje
Piękną się muzyką oczy i uszy cieszyły.
Jakby świat dla mnie otworzył swe
podwoje
W słowach wierszy myśli nadzieją się
wypełniły.
Piękna to była przygoda,
Różą ozdobiona pewnego dzionka
Czas cudowny upłynął jak woda,
Na próżno wsłuchuję się w głos dzwonka.
-------------------------------------------
-----
Lecz dziś mała odmiana
Zaskoczenie mile mnie spotkało
Przeczytałam kilka słów od pewnego Pana
Tych kilka słów tyle radości mi dało.
I znów morska fala
Co wśród skał zagubiona
Nadziei żaglom białym doda
Łza z oczu zapłakanych będzie osuszona.
Pąsem róży twarz okryję
Gdy spojrzenie Twe zagubione pochwycę
Ramiona zarzucę Ci na szyję
Bicia serc naszych nie zliczę.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.