Hodowca i owca
Mój pierwszy limeryk
Farmer owiec z górskiego Popradu
dojrzałą "czarną" myje od zadu
gdy ona pobekuje
barana potrzebuje
sprowadza jej tryka od sąsiadów
Mój pierwszy limeryk
Farmer owiec z górskiego Popradu
dojrzałą "czarną" myje od zadu
gdy ona pobekuje
barana potrzebuje
sprowadza jej tryka od sąsiadów
Komentarze (46)
:)
Witaj i dzięki Olciu miła w Tobie jest wielka empatii
siła!
Pozdrawiam na spełnione popołudnie:-)
:) Super:)
Pozdrawiam:)
Prawda PLUSZU Miły na stosie by mnie spalili haha...
Dziękuję, że zajrzałeś i z empatią zapunktowałeś.
Posłałabym Ci buziaka ale gotowa byłaby draka! Więc
wolę grzecznie by było bezpiecznie:-)))
wersja została ugrzeczniona
a może hodowcę przyłapała żona...
+ Pozdrawiam serdecznie :)
mariat, wyciągnęłaś mnie z impasu. Milion dwieście
ustawek i nic mi nie pasowało a teraz ok. Pozdrawiam i
wielkie dzięki:-)
mariat, wyciągnęłaś mnie z impasu. Milion dwieście
ustawek i nic mi nie pasowało a teraz ok. Pozdrawiam i
wielkie dzięki:-)
albo
sprowadza jej tryka od sąsiadów
Pierwszy raz dobrze zapamiėtany :-) :-) :-)
Urozmaicona hodowla...pożałowaniem godny hodowca...bo
to ni baran ni owca...pozdrawiam serdecznie
Oksani poleciałaś jak nie wiem co i dobrze ,bo jak nie
ma tryka kto owce wycyka.Super limeryk.Całuski dla
Ciebie.
Przychylam się do Najdusi, świetnie to wyraził +)
A to baran!!! Usmiechy i usciski.
Widać są tacy hodowcy, co chcą dogodzić i owcy;)
A limeryk ok:)
Kiedy nie ma tryka,
to gospodarz bzyka!
Miłego dnia.