I..
jakież miłe to było
gdy w labiryncie natknęłam się na ciebie
opadła chwila milczenia
ubrana w sukienkę
wiatr potargał resztki cykorii
a usta się zarumieniły
uśmiechnął się chochlik
wpuszczony
między dłonie
kosmiczne uniesienie
gdy
słyszy się cykadę
krążymy wciśnięci w mały kawałek lata
wpleceni w trawy
westchnieniem
niespodzianka
dotykiem ust uleciała
i
autor
bodzia
Dodano: 2017-07-04 17:10:24
Ten wiersz przeczytano 1027 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
bardzo dziękuje serdecznie pozdrawiam wszystkich ...
Śliczny! Miłego dnia:)
Witaj,
...zatoczyła koło i...
Miłych niespodzianek, każdego dnia.
Pozdrawiam.
Miłość rozbudza wyobraźnię i nadzieję.
Pozdrawiam :)
Świetne, o miłości.
Pobudza wyobraźnię:)
Pozdrawiam
Bardzo ladny wiersz, z milym klimatem, nawet troszke
mistycznym.
Pozdrawiam serdecznie,:)
...i..lepiej niech trwa.Pozdrawiam.
pięknie...zatrzymałem się z przyjemnością
nieskrywaną+:) pozdrawiam bodzia
i właśnie tak myślę że resztę trzeba dośpiewać
wszystkim bardzo dziękuje... pozdrawiam
i resztę trzeba dośpiewać
I niech zadziała wyobraźnia. Pozdrawiam.
Ślicznie. Bardzo mi sie podoba. Pozdrawiam.
I prysła jak bańka mydlana...Uściski:-)
i... wielkie pole dla wyobraźni